O przygotowywanej w sejmie ustawie obligującej partie polityczne do przekazywania części dotacji na działalność fundacji politycznych rozmawiamy z posłanką Agnieszką Pomaską
– Pracuje Pani nad ustawą, w myśl której jedna czwarta partyjnych pieniędzy będzie zasilać fundacje polityczne. Co to są fundacje polityczne?
– Funkcjonujące w większości krajów europejskich fundacje polityczne to instytucje działające przy partiach politycznych stawiające przed sobą ważne cele – od promowania wartości demokratycznych w kraju i za granicą, podnoszenia poziomu debaty publicznej, poprzez zwiększanie zaangażowania obywateli w życie polityczne, aż po wspieranie rozwoju kultury politycznej.
– Dlaczego chcemy zmusić partie do ich utworzenia?
– Partie polityczne w Polsce są finansowane z budżetu Państwa. Chcemy zmienić sposób wydawania części tych środków. Więcej pieniędzy powinno być przeznaczane na prace merytoryczne, debaty, seminaria, działalność edukacyjną. Działalność takich instytucji mogła by również wspierać partie polityczne w tworzeniu lepszego prawa.
– Jak to działa w innych krajach?
– Działalność fundacji wygląda różnie, w zależności od tradycji i sposobu ich finansowania. Najlepiej sprawdzają się w krajach dojrzałych demokracji takich jak Niemcy, Hiszpania czy Francja. Tam fundacje polityczne to poważne instytuty organizujące duże konferencje, szkoły letnie, wydające publikacje i angażujące w swoją działalność osoby z ogromnym doświadczeniem. Dla przykładu szefem hiszpańskiej fundacji FAES jest były premier Jose Maria Aznar. Te bardziej rozwinięte organizacje prowadzą też bogatą działalność za granicą promując tym samym wartości demokratyczne swoich krajów.
– Jakie są założenia ustawy względem fundacji?
– Fundacje będą pełniły rolę think-thanków budujących programy polityczne, tworzącymi ekspertyzy i analizy na rzecz partii. Dzięki odrębności od partii i samodzielności prawnej łatwiej będzie im nawiązywać współpracę z niezależnymi ekspertami i angażować się we wspólne projekty z organizacjami pozarządowymi. Fundacja polityczna nie może być wehikułem do zarabiania pieniędzy – w projekcie ustawy zakazano prowadzenia działalności gospodarczej, w ograniczonym zakresie fundacje będą mogły prowadzić działalność odpłatną (np. sprzedawać publikacje). Nadzór nad fundacjami będzie sprawowała Państwowa Komisja Wyborcza – organ niezależny, cieszący się autorytetem, nadzorujący już partie polityczne.
– W projekcie jest także zakaz przeznaczania partyjnych funduszy na płatne spoty reklamowe. Czy zniknie też czas antenowy przydzielany przez PKW?
– Ustawa określa tylko sposób wydawania publicznych środków na partyjną reklamę. Bezpłatny czas antenowy, tak jak do tej pory, będzie mógł być w dowolny sposób przeznaczany na prezentowanie partyjnych pomysłów. Dzięki temu zrównane zostaną szanse wszystkich partii politycznych. Mniejsze ugrupowania nie dysponujące dużymi środkami na partyjne kosztowne spoty telewizyjne w takim samym stopniu będą mogły promować swoje pomysłu przy pomocy bezpłatnego czasu antenowego.
– SLD i PSL podobno popierają projekt. Co z PiS?
– Do pracy nad przygotowaniem zaprosiliśmy wszystkie kluby parlamentarne. Jedynie klub PiS odmówił takiej współpracy. Jesteśmy otwarci na propozycje dobrych zmian w tym projekcie. Cieszy mnie, że jest w Sejmie większość dla założeń ustawy. Mam nadzieję, że dzięki takiemu porozumieniu ponad podziałami prace nad ustawą w parlamencie przebiegną sprawnie. Projekt przekazaliśmy też do zaopiniowania organizacjom pozarządowy. Został on bardzo dobrze przyjęty. Wpłynęły też konkretne propozycje zmian w projekcie, które w dużej części będziemy chcieli uwzględnić.
– Czy takie rozwiązanie zwiększa szanse wyborcze małych partii, czy raczej odwrotnie?
– Poprzez zapis o zakazie prowadzenia drogiej kampanii telewizyjnej projekt zrównuje szanse wszystkich ugrupowań bez względu na posiadane przez nich środki finansowe. Warto podkreślić, że za tą propozycją jest zarówno nasz koalicjant PSL jak i nowy klub PJN.
– Jakie są szanse, że ustawa wejdzie we życie na tyle szybko, żeby regulacje funkcjonowały już w czasie następnych wyborów?
– Ustawa nie była przygotowywana z myślą o konkretnych wyborach. Zapisy o zakazie płatnej kampanii telewizyjnej dotyczą w takim samym stopniu wyborów parlamentarnych, samorządowych i prezydenckich. Zależy nam jednak na jak najszybszym wejściu ustawy w życie i możliwości rozpoczęcia działalności przez fundacje polityczne. Projekt w obecnym kształcie był już gotowy na początku kwietnia, ale tragedia smoleńska opóźniła jego procedowanie w Sejmie. O tym, kiedy wejdzie w życie zdecyduje postawa większości posłów. Klub Platformy Obywatelskiej jest gotowy do sprawnego przeprowadzenia ustawy przez sejmowe procedury.