Gdańska policja ustala, kto w nocy z piątku na sobotę umieścił na witrynach dwóch wegańskich barów nazistowskie symbole i plakaty. Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz zapewnia, że „zrobi wszystko, co w jej mocy, by sprawcy tego ataku zostali ukarani”.
W sobotę do gdańskich komisariatów – na Przymorzu i we Wrzeszczu, zgłosili się pracownicy dwóch restauracji. Powód? Na witrynach i elewacjach lokali ktoś umieścił plakaty i graffiti propagujące nazizm. „White power”, „Zaj… was kur… lewackie”, „Homo to dewiacja” czy „Nigdy dosyć rasizmu i faszyzmu w Trójmieście” – między innymi takie hasła pojawiły się na barach. Ale to nie wszystko, bo pomiędzy plakatami zamieszczono też groźby i nazistowskie symbole.
– Policyjni technicy zabezpieczyli ślady. Sprawą zajęli się kryminalni, którzy sprawdzają monitoringi oraz przeprowadzają rozmowy z osobami mogącymi posiadać jakiekolwiek informacje dotyczące tych zdarzeń – mówi rzecznik prasowy gdańskiej policji asp. sztab. Mariusz Chrzanowski.
Ale nie jest to pierwszy raz. Jak się okazuje, lokal Avocado vegan bistro został zaatakowany w podobny sposób przed rokiem. Sprawca nie poniósł wówczas konsekwencji. Dlatego tym razem właściciele barów apelują o pomoc i interwencję policji.
Czytaj więcej.
Źródło: www.radiozet.pl/
Zdjęcie: Facebook/Avocado vegan bistro