W podstawówce po dawnym gimnazjum na Stogach w Gdańsku uczy się 12 nowych uczniów. Reszta to gimnazjaliści. W tym roku szkoła zmniejszyła się o niemal jedną trzecią. Jeśli sytuacja powtórzy się za rok i za dwa, placówkę trzeba będzie zlikwidować. To niejedyna taka szkoła w Trójmieście.
„Nie ma takiej sytuacji, że szkoły będą zamykane. Mówimy o przekształceniu gimnazjów w szkoły podstawowe, licea lub szkoły zawodowe” – to słowa minister edukacji Anny Zalewskiej. Wiele jednak wskazuje na to, że taka sytuacja może się zdarzyć.
W Gdańsku dotyczy to trzech samodzielnych gimnazjów, które w wyniku reformy edukacji zostały przekształcone w szkoły podstawowe. Są to gimnazja nr 8, 11 i 29. 4 września naukę w tych szkołach rozpoczęli „starzy” uczniowie z klas drugich i trzecich gimnazjum oraz „nowi” z zerówek, klas pierwszych, czwartych i siódmych podstawówki. Problem w tym, że nowych uczniów jest mniej, niż by mogło być.
źródło: trojmiasto.wyborcza.pl