Prezydent USA od środy wieczorem jest w Polsce. O godzinie 13 Prezydent Donald Trump wystąpił na placu Krasińskich z przemówieniem.
Prezydencki samolot – Air Force One – wylądował na Lotnisku Chopina w środę, 5 lipca, późnym wieczorem. Prezydent i pierwsza dama pojechali prosto do hotelu Mariott. Prezydencka delegacja liczy 20 osób. Donaldowi Trumpowi towarzyszą m.in. sekretarze skarbu i handlu oraz doradca ds. bezpieczeństwa.
Zdaniem amerykańskiego dziennika, przemówienie prezydenta było mroczne, konfrontacyjne i pełne frazesów „na śmierć i życie” jak podczas inauguracji. Gazeta potępia też to, że Donald Trump po raz kolejny atakuje liderów i instytucje ze swojego kraju za granicą. Chodzi m.in. o ingerencję Rosji w wybory i to, że administracja Obamy nic z tym nie zrobiła.
Gazeta zaznacza przy tym, że Polacy ciepło i entuzjastycznie powitali gościa, mimo że Trump nie powiedział niczego konkretnego na temat zwiększenia środków bezpieczeństwa w regionie. Nie wspomniał też – jak wybija dziennik – o erozji systemu demokratycznego w Polsce, chociaż pozycjonował się jako obrońca cywilizacji. Również słowa pod adresem Putina były łagodne, co wynika z tego, że prezydenci spotkają się w piątek na szczycie G20.
Foto: Paweł Supernak / PAP
źródło: businessinsider.com.pl/ tvn24.pl / newsweek.pl