Elektryk z Gryfina okazał się autorem obelżywych wpisów i gróźb zamieszczonych na profilu gdańskiej posłanki Agnieszki Pomaskiej na FB. W czwartek w sądzie przekonywał, że były to tylko komentarze wzburzonego obywatela, a jego proces ma charakter polityczny. Wyrok: dziesięć miesięcy więzienia w zawieszeniu i wysoka grzywna.
Sąd Rejonowy w Gryfinie nie dostrzegł u oskarżonego ani odrobiny skruchy. 42-latek w swetrze, wędkarskiej kamizelce i okularach był już karany za naruszenie nietykalności i lżenie funkcjonariuszy publicznych. Nadużywa słowa „bodajże” i wydaje się trochę zagubiony wśród kamer i fleszy. Uważa, że jest niewinny. Według niego to Agnieszka Pomaska jest winna. (…)
Prokurator zażądał dziesięciu miesięcy więzienia z zawieszeniem na dwa lata, 15 tys. zł grzywny, oddania Mariusza F. pod dozór kuratora sądowego i zwrotu kosztów procesu.
Mariusz F. w ostatnim słowie o nic nie prosił, nie przepraszał. Zaatakował prokuratora i zapowiedział, że „i tak się odwoła”.
Sąd zastanawiał się nad wyrokiem pół godziny. Skazał Mariusza F. zgodnie z wnioskiem prokuratora, obniżając tylko grzywnę do 10 tys. zł. To surowy wyrok.
– Komentarze Mariusza F. to nie było wyrażanie poglądów, ale brutalny atak na konkretną osobę i jej dziecko – mówiła sędzia Izabela Kołodzińska-Jordan. – Internet to także przestrzeń publiczna, gdzie obowiązują zasady cywilizowanego państwa prawa. To nie jest szambo, do którego można wszystko wlewać. Do społeczeństwa powinien trafić jasny przekaz: nie ma zgody na takie chamstwo i mowę nienawiści.
źródło: wyborcza.pl
fot. Cezary Aszkiełowicz/Agencja Gazeta