W poniedziałkowym wydaniu „Panoramy” TVP Gdańsk reporter Łukasz Sitek próbował ośmieszyć pracownicę sopockiego Urzędu Miasta. – TVP zrobił program skrajnie nieprofesjonalny, który jest obrazą dla widza – ocenia dr Wiesław Baryła, psycholog z Uniwersytetu SWPS w Sopocie.
Dla poniedziałkowej „Panoramy” Sitek przygotował materiał „Kontrowersje wokół budowy parkingu”. Chodzi o spór pomiędzy władzami miasta a Stowarzyszeniem „Mieszkańcy dla Sopotu”. Jego przedstawiciele mają pretensje do władz o budowę parkingu na terenie sopockiego Parku Północnego. Ich zdaniem powstaje on dzięki wycince drzew w parku, co – jak wynika z ustaleń „Wyborczej” – jest niezgodne z prawdą.
Materiał zaczyna się standardowo. Na pierwszym ujęciu widzimy członków stowarzyszenia (kojarzonego z politykami PiS) w parku. Na kolejnym głos zabiera Małgorzata Tarasiewicz, członkini stowarzyszenia. Następnie na ekranie pojawia się Anna Dyksińska z biura promocji sopockiego magistratu. Jej wypowiedź trwa ledwie kilka sekund i pokazuje akurat ten moment rozmowy, w którym Dyksińska zająknęła się i nie udaje się jej przedstawić stanowiska władz miasta ws. sporu ze stowarzyszeniem.
Pomyłka Dyksińskiej jest… jedynym stanowiskiem miasta w materiale TVP. W dalszej części głos zabierają już tylko kolejni przedstawiciele stowarzyszenia oraz Piotr Meler, radny miasta z ramienia PiS.
źródło: trojmiasto.wyborcza.pl