Politycy Platformy Obywatelskiej ruszają w Polskę, aby przygotować się do wyborów samorządowych. Zapowiadają, że mogą powrócić do protestu w Sejmie, jeśli marszałek Marek Kuchciński będzie chciał ponownie ograniczać wolność mediów lub wypowiadania się opozycji.
Pomorscy posłowie PO zorganizowali w poniedziałek w Gdańsku konferencję prasową. Obecny był na niej przewodniczący PO na Pomorzu Sławomir Neumann, posłanki Agnieszka Pomaska i Małgorzata Chmiel oraz posłowie Jerzy Borowczak i Adam Korol.
– Mieliśmy w ostatnich tygodniach do czynienia z największym kryzysem parlamentarnym od 1989 roku, a wywołanym przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego – mówił przewodniczący Sławomir Neumann. – Wszyscy posłowie i senatorowie z Pomorza brali udział w proteście przeciwko skandalicznym decyzjom marszałka dotyczącymi ograniczenia wolności mediów i działalności opozycji.
– Pan marszałek stracił nerwy 16 grudnia, ale nie wyciągnął wniosków z tego co się wtedy stało – dodawała posłanka Agnieszka Pomaska. – Mamy satysfakcję, że dzięki naszemu protestowi media wróciły do Sejmu, ale nie możemy mówić o triumfie, bo sejmowa większość pewnie będzie dalej szukała do tego pretekstów. PO już miesiąc temu złożyła projekt uchwały, aby w sytuacji gdy marszałek będzie podejmował decyzje w sprawie pracy mediów w Sejmie, odbyła się na ten temat debata parlamentarna, ale do tej pory wniosek pozostał bez odpowiedzi. Złożyliśmy też zawiadomienie do prokuratury na marszałka Kuchcińskiego w sprawie przekroczenia przez niego swoich uprawnień i nie dopełnienia obowiązków podczas obrad w sali kolumnowej, gdzie nielegalnie przyjęto budżet państwa. Marszałek wysłał straż marszałkowską przeciwko posłom opozycji i nie pozwolił im wziąć udziału w debacie i głosowaniu. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że prokuratura jest podporządkowana Zbigniewowi Ziobrze, ale mamy nadzieję, że otrzeźwieje i zajmie się tą sprawą. A jeśli nie, to rozliczymy za to PiS jak przestaną rządzić.
źródło: trojmiasto.wyborcza.pl