Jak ustalił Fakt, w przyszłorocznym budżecie Kancelaria Sejmu zamierza przeznaczyć rekordowo dużą kwotę na sprzęt komputerowy oraz internet do biur poselskich. W sumie ma to nas kosztować aż 4,7 mln zł.
Po co to wszystko? – Uznaliśmy, że sprzęt jest już zużyty i dlatego trzeba go wymienić – mówi bez ogródek Zbigniew Jabłoński z Kancelarii Sejmu. Bez wątpienia powinien choć kilka tygodni popracować w jakiejś szkole. Tam, gdy sprzęt się zużywa, dyrekcja nie ma z czego dopisać sobie milionów na kupno nowego.
Co gorsza, urzędnicy każą pieniądze na komputery wydać nawet tym posłom, którzy tego nie chcą. – Nie chcę tych pieniędzy. Laptopa można kupić za 1,5 tysiąca złotych, oprogramowanie często jest darmowe. 10 tysięcy to co najmniej dwa razy za dużo – tłumaczy Agnieszka Pomaska (29 l.) posłanka Platformy Obywatelskiej.
– Proszę znaleźć sposób, by tych pieniędzy nie wyrzucać w błoto = apelowała do władz Kancelarii Sejmu. Urzędników to jednak nie przekonało.
(…)
Źródło:
http://www.efakt.pl/Poslom-komputery-a-dzieciom-figa,artykuly,55729,1.html