Minister Spraw Zagranicznych RP Radosław Sikorski w dniu 29 marca br. przedstawił w Sejmie informację o założeniach polskiej polityki zagranicznej w 2012 roku. Następnie przedstawiciele poszczególnych klubów parlamentarnych brali udział w dyskusji. Przewodnicząca Sejmowej Komisji ds. Unii Europejskiej Agnieszka Pomaska odniosła się w następujący sposób do zaprezentowanego przez Ministra stanowiska:
Panie i Panowie Posłowie! Znaczna część informacji ministra spraw zagranicznych o założeniach polskiej polityki zagranicznej w 2012 r. dotyczyła Unii i integracji europejskiej. Ja też uważam, że nasze obecne miejsce w Unii Europejskiej zasługuje na szczególną uwagę, tym bardziej że dziś wyraźnie widać, że Polska zdała trudny i wymagający egzamin ze swojej dojrzałości akcesyjnej i integracyjnej. Miejsce silnego państwa w Europie mogliśmy zamanifestować i udowodnić w drugiej połowie 2011 r. podczas prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Przeprowadziliśmy ją wręcz wzorcowo. Z pełną odpowiedzialnością wypełniamy zobowiązania integracyjne, które na siebie przyjęliśmy. Idziemy też dalej, inicjując i pobudzając Unię Europejską do wciąż koniecznych zmian.
W ósmym roku naszej akcesji można z całą pewnością powiedzieć, że Polacy w pełni akceptują integrację europejską. Na wywoływaniu strachu przed Unią Europejską nie można dziś zbić żadnego kapitału politycznego. Unia Europejska stała się stałym elementem polskiego krajobrazu politycznego, gospodarczego i społecznego. Nikt dzisiaj nie ma wątpliwości, że maksymalne wykorzystanie członkostwa w Unii pozostaje nadal strategicznym celem Polski. Na unijnym forum zapewniliśmy sobie pełne prawo przedstawiania i obrony swoich racji. Przełamaliśmy skutecznie podział na „my” i „oni”. Uczestniczymy w ciągłych negocjacjach i wypracowywaniu wspólnych stanowisk w oparciu o kompromis. Udowodniliśmy ponadto, że nie tylko Polska jest dla Unii, lecz także Unia Europejska dla Polski.
Upływający czas, doświadczenia oraz sukcesy i przełamywane w końcu kryzysy integracyjne sprawiają, że w obecnej sytuacji wagi nabiera myśl oparta na przekonaniu, iż realizacja integracji gospodarczej musi być naturalnie powiązana z integracją polityczną. W tym ujęciu motorem konstrukcji europejskiej nie może być jedynie ekonomia i waluta. Musi ją dodatkowo wspierać i wzmacniać czysto polityczny impuls. Obecny kryzys w pełni potwierdza, że celem projektu europejskiego pozostaje nadal unia polityczna. Dlatego też Polska odrzuca scenariusz hamowania integracji europejskiej, który zakłada, że ekspozycja interesów narodowych oraz niewydolne, technokratyczne struktury Unii Europejskiej doprowadzą do zatrzymania procesu integracji europejskiej. Unia Europejska nie może stać się bezsilną regionalną organizacją. Nie możemy też zaakceptować scenariusza jednej Unii stanowiącej system wielu ściślejszych unii. Kulminacją tego procesu byłoby zjawisko ucieczki państw członkowskich poza strefę integracji europejskiej. Taka złożona, niezrozumiała, niewydajna i niedemokratyczna Unia tracić będzie przede wszystkim poparcie obywateli. Optujemy natomiast za scenariuszem nazywanym rozwojowym, opartym na takich podstawach, jak więcej Europy, a nie mniej Europy, przejrzystość systemu instytucjonalnego oraz decyzyjnego, akceptacja Unii przez obywateli, większa personalizacja działań integracyjnych, wzmocnienie demokratycznej legitymizacji i poszukiwanie kompromisów i wspólnych preferencji oraz wspólnych nowych projektów i inicjatyw integracyjnych. Scenariusz ten wbrew pozorom nie jest modelem budowy superpaństwa europejskiego. Służy on wzmocnieniu Unii Europejskiej, która dziś tak naprawdę jest już federacją państw.
Priorytetem Polski musi pozostać integracja jako źródło wzrostu. W tym zakresie będziemy działać na rzecz wzmocnienia wzrostu gospodarczego przez rozwój rynku wewnętrznego i wykorzystanie budżetu unijnego do budowy konkurencyjnej Europy. Polska, która rozpoczęła negocjacje dotyczące budżetu Unii po 2013 r., będzie chciała wypracować jak najkorzystniejszą ofertę finansową dla całej Wspólnoty. Perspektywa budżetowa na lata 2014–2020 przygotowana przez Komisję Europejską jest dla Polski bardzo satysfakcjonująca. Pozwoli ona na kontynuację wielkiego planu rozbudowy polskiej infrastruktury, wzmacniania rolnictwa i kapitału ludzkiego. W ramach tej perspektywy wciąż liczymy na 70–80 mld euro. Utrzymanie dotychczasowego modelu podziału środków oznacza, że nadal będziemy otrzymywać wsparcie finansowe Unii Europejskiej w różnych obszarach.
Szanowni Państwo! Podpisując traktat akcesyjny, Polska zobowiązała się do pełnego uczestnictwa w Unii Gospodarczej i Walutowej, w tym do przyjęcia euro jako wspólnej waluty. Stąd też w interesie Polski leży już obecnie, to jest przed przyjęciem wspólnej waluty, możliwie pełny udział we wszelkich pracach dotyczących przyszłości i funkcjonowania strefy euro oraz udział w kształtowaniu reguł obowiązujących jej członków, zarówno teraz, jak i w przyszłości. Udowodniliśmy to, przyczyniając się do sukcesu w przyjęciu tzw. sześciopaku oraz ostatnio paktu fiskalnego, które służą poszerzeniu i wzmocnieniu nadzoru nad polityką budżetową, polityką makroekonomiczną i reformami strukturalnymi w Unii Europejskiej.
Panie i Panowie Posłowie! Dzisiaj z ust przedstawiciela największej partii opozycyjnej, największego klubu opozycyjnego, padało wiele słów o polskiej racji stanu. Jestem przekonana, że nasza racja stanu to Polska stabilna i przewidywalna, bo to sprawia, że Polska jest i może być skuteczna. Rząd premiera Donalda Tuska z ministrem Radosławem Sikorskim na czele przywrócił nam taką pozycję w Unii Europejskiej, jaką z racji wielkości i potencjału powinniśmy dzisiaj zajmować. Panie ministrze, w imieniu klubu Platforma Obywatelska – proszę pana ministra Dowgielewicza, żeby te podziękowania przekazał – bardzo za to dziękuję i życzę powodzenia.
źródło: sejm.gov.pl