Politycy Prawa i Sprawiedliwości będą opóźniali pracę Sejmu, aby doszło do przyspieszonych wyborów? Ponowne wybory nie zmieniłyby sytuacji w parlamencie, a raczej pogłębiłyby kryzys w PiS-ie — zaznaczyła w rozmowie z fakt.pl posłanka Agnieszka Pomaska.
Szykują się kolejne dni w polskiej polityce. 16 stycznia rozpocznie się odroczone posiedzenie Sejmu, na którym procedowana będzie ustawa budżetowa. Politycy Prawa i Sprawiedliwości zapowiadają, że będą prowadzić obstrukcję posiedzenia, a wszystko przez sprawę Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy pod koniec grudnia zostali skazani prawomocnym wyrokiem, przez co wygasły im mandaty poselskie. Z taką decyzją sądu i marszałka Szymona Hołowni, który podpisał postanowienie o wygaszeniu tych mandatów, nie zgadzają się politycy Prawa i Sprawiedliwości.
—Spodziewam się po PiS-ie absolutnie wszystkiego, bo to jest ich jedyna strategia. Chodzi im o wywołanie chaosu, niepokojów społecznych. Nie pogodzili się jeszcze z wyborczą porażką, z tym że musieli oddać władzę. Musieli oddać różne stołki i to jest właśnie konsekwencja tego, że oni nie byli gotowi na oddanie władzy. Byli tym bardzo zaskoczeni i w związku z tym szukają sposobu żeby jakoś zafunkcjonować i tym sposobem jest wprowadzanie chaosu, odwracanie uwagi od tego co ważnego będzie robił polski rząd. – posłanka Agnieszka Pomaska w rozmowie z fakt.pl
—Trzeba podkreślić, że wszystkie te działania to są działania na szkodę Polski. Mamy przed sobą bardzo ważne debaty, m.in. debaty budżetowe, musimy uchwalić budżet, wile grup społecznych w tym nauczycielki/nauczyciele , strefa budżetowa czeka na podwyżki. Te wszystkie działania będą prowadziły do opóźnienia tych niezbędnych pilnych zmian. Spodziewam się wszystkiego najgorszego, spodziewam się łamania regulaminu sejmu, zasad przyzwoitości. Na pewno nie będzie drugiego sejmu w Sali kolumnowej, bo tamto posiedzenie Sejmu było po prostu nielegalne. – dodała Agnieszka Pomaska
Obstrukcja prowadzona przez PiS ma doprowadzić do tego, że ustawa budżetowa nie zostanie przyjęta w terminie, a to da pretekst prezydentowi Dudzie do rozwiązania parlamentu i rozpisania nowych wyborów. Pomaska oceniła, że prezydent stał się narzędziem w rękach polityków i wykonuje dyspozycje z Nowogrodzkiej. Zdaniem posłanki KO Agnieszki Pomaskiej doprowadzenie do wcześniejszych wyborów będzie obciążało polityków Prawa i Sprawiedliwości.
— Wybory dzisiaj by nic nie zmieniły. Raczej pogłębiłyby kryzys w PiS-ie. PiS jest po prostu w bardzo poważnym kryzysie i wszystko, co robi, jest determinowane tym wewnętrznym kryzysem, z którym oni się mierzą — oceniła posłanka KO Agnieszka Pomaska.
źródło: fakt.pl
wywiad mogą Państwo zobaczyć na: @fakt