– Mamy już 100 tysięcy podpisów, mamy już kilka razy więcej, ale widzimy, że zainteresowanie kwestiami związanymi z płodnością, z marzeniem o dziecku jest tak ogromne, że tę kampanię kontynuujemy – mówiła Agnieszka Pomaska, przewodnicząca Komitetu „TAK dla In Vitro”. – Wspólnie z Barbarą Nowacką byłyśmy już dziś w Nowym Dworze Gdańskim i w Malborku. Tam też spotkałyśmy się z ogromnym zainteresowaniem, które wynika z tego, że program in vitro finansowany z budżetu państwa zniknął wraz z nadejściem rządów PiS-u. W 2016 r. mimo ogromnego sukcesu i tego, że urodziły się w ramach tego rządowego programu ponad 22 tysiące dzieci, rząd PiS ten program z powodów ideologicznych, a może jeszcze jakichś innych, zlikwidował. Jesteśmy dzisiaj w Elblągu po to, żeby ten go przywrócić. To jest nasz główny cel, żeby zbierane podpisy były skuteczne. Żeby w Sejmie każdy z i posłów i posłanek, niezależnie od tego, z jakiej jest opcji politycznej, był przekonany do tego, że program jest potrzebny.
Posłanka przypomniała, że problem niepłodności dotyczy nawet 3 milionów osób w Polsce.
źródło: elblag.wyborcza.pl