KOMUNIKAT
Posła na Sejm RP Agnieszki Pomaskiej
z dnia 21 maja 2021 r.
Potwierdzający tezy wypowiedziane w trakcie konferencji prasowej dnia 20 maja br.,
w zakresie spraw dotyczących Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku:
1. Prawdą jest, że Muzeum II Wojny Światowej naruszyło prawo o czym świadczy wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 15 października 2020 roku.
W wyroku Sąd „Zasądza od pozwanego Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku na rzecz Stowarzyszenia Pomocy Osobom Autystycznym w Gdańsku KRS 0000112634 kwotę 10 000zł. (dziesięć tysięcy złotych) w związku z naruszeniem praw autorskich i dóbr osobistych powodów. (…) Kosztami postępowania obciąża pozwane Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zasądza od pozwanego Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku solidarnie na rzecz powodów Pawła Machcewicza, Piotra Majewskiego, Janusza Marszalca i Rafała Wnuka kwotę 3 620zł. (trzy tysiące sześćset dwadzieścia złotych) tytułem kosztów postępowania.” Decyzja sądu wskazuje, że „wystawa i scenariusz są chronioną twórczością, a Muzeum naruszyło nasze prawa i naruszenie to miało charakter zawiniony, skoro obciążył Muzeum kosztami i zasądził kwotę na rzecz Stowarzyszenia Pomocy Osobom Autystycznym” (komentarz powoda – prof. Pawła Machcewicza po ogłoszeniu wyroku)
Źródło:https://oko.press/pilne-film-ipn-musi-zostac-usuniety-jest-wyrok-w-procesie-o-wystawe-w-muzeum-ii-wojny-swiatowej/
2. Prawdą jest, że Muzeum II Wojny Światowej zwolniło przewodników, oprowadzających po wystawie głównej Instytucji.
W październiku 2017 roku, pod pretekstem dążenia do zachowania rzetelności oprowadzania, kilkoro przewodników przeszkolonych wcześniej w muzeum i posiadających dotychczas honorowane certyfikaty nie otrzymało nowych umów. Zwolnieni przewodnicy komentowali sytuację w następujący sposób: „Mamy nie mówić, o tym, co wojna robi z ludźmi, o tym, że niszczy etykę ludzką, o tym, że jak się nie ma czym nakarmić dzieci, to się kradnie, że wojna zmienia wartości. I jeszcze o tym, że to prowadzi do tak haniebnych wydarzeń jak te z Jedwabnego. Ja o tym opowiadam, bo to jest prawda i tego zamierzam się trzymać. Ale teraz to nie jest linia dobrze widziana.” oraz „Mówię, że wojna to nie przygoda, tylko najgorsze nieszczęście jakie się może wydarzyć. Jednak teraz muzeum chce stawiać na heroizm, bohaterszczyznę i wspaniałe cechy, które wykształca wojna.” Według rzecznika MIIWŚ Aleksandra Masłowskiego: „Przewodnik nie jest do tego powołany, żeby formułować oceny.”
Źródło:https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103454,22525249,nie-sa-od-tego-zeby-formulowac-oceny-przewodnicy-wyrzuceni.html
3. Prawdą jest, że Muzeum II Wojny Światowej zakazuje zwiedzania wystaw z udziałem historyków.
W styczniu 2018 roku, nauczyciel historii z jednego z gdańskich liceów chciał przeprowadzić w Muzeum II Wojny Światowej lekcję, jednakże uniemożliwił mu to ochroniarz, grożąc, iż wyprosi grupę z Muzeum. Rzecznik prasowy Muzeum II Wojny Światowej Aleksander Masłowski skomentował iż, „zgodnie z obowiązującym regulaminem zwiedzania do oprowadzania zwiedzających po Wystawie Głównej oraz wystawach czasowych uprawnieni są wyłącznie przewodnicy, którzy podpisali z muzeum umowę o współpracy”.
Źródło: https://plus.dziennikbaltycki.pl/w-muzeum-ii-wojny-swiatowej-bez-przewodnika-ani-rusz/ar/12857818
4. Prawdą jest, że była księgowa Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku została zwolniona z pracy.
Pani Ewa Joszczak została nakłoniona do rozwiązania umowy za porozumieniem stron 31 stycznia 2018 roku, dwa dni po tym jak po godzinach pracy została sfotografowana z ukrycia podczas prywatnego spotkania w cukierni z byłym wicedyrektorem muzeum dr. Januszem Marszalcem. Była główna księgowa MIIWŚ rozmowę z Dyrektorem Instytucji zrelacjonowała w następujący sposób: „Karol Nawrocki powiedział, że stracił do mnie zaufanie, nie widzi możliwości współpracy ze mną oraz że spotkałam się z Januszem Marszalcem. Potwierdziłam, że doszło do spotkania. Nie zapytałam, skąd o nim wie, ani nie wspomniałam o tym, że robiono nam zdjęcia, bo byłam zaskoczona. Wtedy Nawrocki zapytał, czy wiem, że twórcy wystawy głównej złożyli pozew o zmiany, które on w niej wprowadza. Wyraziłam oburzenie z powodu sugestii, że mogłam zdradzić tajemnicę zawodową i rozmawiać z Januszem o czymś, o czym nie powinnam.”
Źródło: https://wyborcza.pl/7,75398,24000461,inwigilacja-w-muzeum-ii-wojny-swiatowej-ktos-z-ukrycia-fotografowal.html