Ukończenie rocznego programu kursów z administracji na Katolickim Uniwersytecie w Leuven, Ministerstwo Rozwoju traktuje jak ukończenie studiów magisterskich. I nie widzi problemu w tym, że były prezes Polskiej Agencji Kosmicznej nie spełniał wymagań do zajmowania tego stanowiska.
O kontrowersjach związanych z wykształceniem byłego prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej, Michała Szaniawskiego, pisaliśmy już w „Wyborczej” wielokrotnie. W ub. tygodniu wysłaliśmy w tej sprawie zapytanie do Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii. W zapytaniu powołaliśmy się na dokumenty dotyczące wykształcenia Michała Szaniawskiego, jakie otrzymała posłanka PO Agnieszka Pomaska od Agencji Kosmicznej, w ramach jej wniosku o udostępnienie informacji publicznej. Wynikało z nich, że b. prezes Szaniawski ma wykształcenie w stopniu licencjata, a nie magistra, które jest obecnie wymagane na to stanowisko.
Tymczasem ministerstwo nadal twierdzi, że Szaniawski uzyskał tytuł magistra. Oto jego odpowiedź na nasze zapytanie:
„Ustosunkowując się do wymogu posiadania, na stanowisku Prezesa PAK, co najmniej tytułu zawodowego magistra lub równorzędnego informuję, że do oferty Pana M. Szaniawskiego (złożonej w 2019 r. w naborze na stanowisko Prezesa PAK) został załączony m.in. dokument ukończenia studiów drugiego stopnia (Katolickiego Uniwersytetu Leuven w Belgii), potwierdzający uzyskanie tytułu magistra zaawansowanych studiów europejskich w zakresie administracji publicznej. Zgodnie z art. 326 ust. 1 ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, dyplom wydany przez uprawnioną uczelnię działającą w systemie szkolnictwa wyższego państwa członkowskiego Unii Europejskiej (w tym Belgii), potwierdzający ukończenie studiów drugiego stopnia – potwierdza w Rzeczypospolitej Polskiej posiadanie wykształcenia na poziomie studiów drugiego stopnia.
W związku z powyższym, wątpliwości, podnoszone w e-mailu z dnia 27 stycznia 2021, dotyczące reprezentowania PAK przez ówczesnego Prezesa Pana Michała Szaniawskiego, są bezprzedmiotowe”.
Odpowiedź ministerstwa budzi zdumienie, bo z dokumentów, jakie otrzymała posłanka Pomaska, wynika, że dyplomu, jaki uzyskał Szaniawski na Katolickim Uniwersytecie w Belgii, nie można traktować jako uzyskanie tytułu magistra. Były prezes PAK studiował tam jedynie przez rok (dwa semestry).
– Studium to nie może jednak zostać uznane w Polsce jako studia II stopnia, bowiem jak wynika z uzyskanych przez mnie dokumentów, pan Michał Szaniawski uzyskał na nich jedynie 60 pkt ECTS – komentuje posłanka Pomaska. – Tymczasem w myśl polskiego prawa, aby uzyskać w Polsce dyplom ukończenia studiów II stopnia, trzeba zdobyć 90 punktów ECTS na studiach wyższych.
źródło: trojmiasto.wyborcza.pl