Michał Szaniawski został odwołany ze stanowiska prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej w Gdańsku. To pokłosie odejścia z rządu Jadwigi Emilewicz, której Szaniawski był zaufanym człowiekiem. Ogłoszono kolejny konkurs na prezesa PAK. Już siódmy w ciągu czterech lat.
Michał Szaniawski został odwołany w poniedziałek 30 listopada przez wiceministra Roberta Tomanka z Ministerstwa Pracy, Rozwoju i Technologii, na którego czele stoi Jarosław Gowin. Jak informują nas osoby związane z Polską Agencją Kosmiczną (w skrócie PAK lub POLSA), informacja ta była jednak przez kilka dni ukrywana przed pracownikami. Dopiero 4 grudnia na stronie PAK pojawiła się informacja o naborze na stanowisko prezesa Agencji.
Jak się dowiadujemy powodem odwołania Szaniawskiego był brak przygotowania Krajowego Programu Kosmicznego. Podobno określono mu termin przygotowania tego dokumentu do końca listopada, z czego się nie wywiązał.
Jest też drugie, polityczne, tło tej dymisji. Szaniawski był protegowanym byłej wicepremier Jadwigi Emilewicz. To ona najpierw powołała go w kwietniu br. na stanowisko p.o. prezesa PAK, a potem został prezesem Agencji. Żeby jednak mógł zostać prezesem, zmieniono ustawę o PAK, w której m.in. obniżono kryteria dla kandydatów ubiegających się o to stanowisko. W marcu tego roku, odrzucono kandydaturę Szaniawskiego na prezesa Agencji, bo nie spełniała wymogów formalnych. Wątpliwości budziło m.in. jego wykształcenie, bo tytuł magistra uzyskał w Belgii. W kolejnym konkursie ogłoszonym latem już jednak przeszedł i 1 października został powołany na prezesa POLS-y.
Tymczasem 6 października z rządu odeszła Jadwiga Emilewicz, której zawdzięczał to stanowisko. (…)
– Jest to kolejny dowód na to, że PiS-owi brakuje profesjonalistów. Nie potrafi znaleźć kogoś kto by poważnie podszedł do tematu, który jest bardzo specjalistyczny czyli przemysłu kosmicznego – komentuje Agnieszka Pomaska, posłanka KO, zaangażowana w powołanie POLS-y. – Polska płaci co roku wysoką składkę do Europejskiej Agencji Kosmicznej, a niestety nic z tego dobrego nie wynika. Przypomnę też, że minister Błaszczak powołała też swojego pełnomocnika ds. przestrzeni kosmicznej i nie ma żadnych efektów. Rząd po prostu uprawia propagandę, ale za tym nie idą działania i de facto POLSA za rządów PiS nie funkcjonuje.
Chętni do kandydowania na prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej mogą składać swoje dokumenty do 14 grudnia w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii.
źródło: trojmiasto.wyborcza.pl