Deszczowo-jesienna aura podczas dzisiejszego poranka, ale Pani poseł Agnieszka Pomaska razem ze swoją #DrużynaPomaskiej nie odpuszcza.
Red.: Dzisiaj pogoda chyba nie zachęcała do aktywności kampanijnych?
AP: Rzeczywiście dzisiaj jest szaro, co chwila pada, ale my nie możemy odpuścić. Stawka jest zbyt wysoka – walczymy o Polskę praworządną, Polskę, w której chcemy oddychać czystym powietrzem, Polskę, którą zostawimy naszym dzieciom. Przed nami 13. października, w mojej ocenie najważniejsze wybory po 91′. Deszcz nam nie straszny. Dla nas każdy głos jest ważny. Tylko ciężką pracą wygrywa się wybory. Wręczaliśmy mieszkańcom „Kuriera Gdańskiego”, ale też rozgrzewaliśmy ich gorącą herbatą. Jednak jak zawsze największą motywacją do dalszej wyborczej pracy były zwykłe ludzkie uśmiechy – podzieliła się refleksją Pani poseł Agnieszki Pomaskiej.
Red.: Te poranki to już tak do końca?
ŁB: Oczywiście, nie można przecież wygrać wyborów siedząc na kanapie. W kalendarzu kampanijnym każdy poranek przewidziany jest na spotkania z mieszkańcami, zawsze w innym miejscu. Zachęcamy ludzi idących do pracy, na uczelnię, żeby w przyszłą niedzielę wzięli udział w wyborach. Jesteśmy blisko ludzi, tylko takie kampanie odnoszą sukces. Dużo pracy za nami, jeszcze więcej przed nami – komentował Łukasz Bejm, szef sztabu wyborczego Agnieszki Pomaskiej.
