Najtańszy bilet w Gdańsku będzie kosztował 2 zł, ale pozwoli odbyć 15-minutową podróż. Po tygodniu protestów gdańszczan, władze miasta zaproponowały wczoraj kompromis w tej sprawie.
Teraz już nikt nie powinien protestować: choć najtańszy bilet w Gdańsku zdrożeje o 40 proc. (ze 1,40 zł do 2 zł), to pozwoli odbyć o 50 proc dłuższą podróż. Od 14 stycznia kasując bilet za 2 zł będziemy mogli podróżować 15 minut, a nie jak dotąd proponowano – 10 minut.
Tydzień temu zastępca prezydenta Gdańska Maciej Lisicki ujawnił swój plan reformy taryfy komunikacji miejskiej. Zgodnie z nim miały spaść ceny wszystkich biletów okresowych (od 2 do 22 zł), zaś ceny biletów czasowych (30, 60 minut i 24-godzinny) miały pozostać na dotychczasowym poziomie.
Wyjątkiem miał być bilet 10-minutowy, którego cena – jako jedynego – miała wzrosnąć, ale za to aż o 40 proc.: ze 1,40 zł do 2 zł.
– Pomimo podwyżki i tak będzie to niemal najtańszy bilet komunikacji miejskiej w Polsce – jeszcze we wtorek przekonywał Maciej Lisicki. Dodawał, ze to krok w stronę upowszechnienia biletów miesięcznych, które są korzystne zarówno dla mieszkańców, jak i dla miasta.
Trudno powiedzieć co go przekonało (ponad tysiąc komentarzy na forum trojmiasto.pl, mało subtelne maile od gdańszczan, telefony dzwoniące w redakcjach lokalnych gazet?) w każdym razie wczoraj zmienił zdanie.
– Wprowadziliśmy autopoprawkę do uchwały – przyznaje Antoni Szczyt, odpowiedzialny w gdańskim Urzędzie Miejskim za komunikację. – Proponujemy w niej likwidację biletu 10-minutowego i zastąpienie go biletem 15-minutowym, który kosztowałby 2 zł (ulgowy złotówkę).
To nie koniec korzystnych dla gdańszczan zmian w taryfie. Wydłuży się także czas obowiązywania biletu za 2,80 zł. Dziś wystarcza on na 30 minut podróży, zaś od stycznia będzie można dzięki niemu podróżować o 50 proc. dłużej, czyli przez 45 minut.
– Bilet 45-minutowy to de facto bilet jednoprzejazdowy, ponieważ można nim pokonać trasę większości linii autobusowych i tramwajowych w Gdańsku – cieszy się radna Agnieszka Pomaska, która miała spory udział w wypracowaniu kompromisowego rozwiązania.
Nie ma jednak wątpliwości, że te zmiana obciąży budżet Gdańska. Skąd władze wezmą więc pieniądze na jej sfinansowanie? Zapewne ze znacznego wzrostu wpływów ze sprzedanych biletów, który ma miejsce od czasu, gdy kontrole w gdańskich tramwajach autobusach i tramwajach prowadzi Renoma. Ciekawe jest jednak to, że jeszcze dwa dni temu przekonywano, że dodatkowe wpływy poszły na otwieranie nowych linii i – bliżej nie sprecyzowany – “wzrost jakości usług komunikacyjnych w mieście”.
Propozycje cen biletów w Gdańsku od 14 stycznia 2008 r.
bilety jednorazowe
* 15 minutowy – 2 zł (dziś 10-minutowy za 1,40 zł)
* 45 minutowy – 2,80 zł (dziś 30 minutowy)
* 60 minutowy – 4,20 zł (bez zmian)
* 24 godzinny – 9,10 zł (bez zmian)
bilety okresowe ważne od pon. do pt.
* do 6 przystanków – 35 zł (dziś 37 zł)
* do 12 przystanków – 53 zł (dziś 57 zł)
* do 20 przystanków – 69 zł (dziś 74 zł)
* powyżej 20 przystanków – 96 zł (dziś 103 zł)
bilety okresowe ważne cały tydzień
* do 6 przystanków – 44 zł (dziś 47 zł)
* do 12 przystanków – 66 zł (dziś 71 zł)
* do 20 przystanków – 88 zł (dziś 94 zł)
* powyżej 20 przystanków – 100 zł (dziś 118 zł)
* sieciowy – 110 zł (dziś 132 zł)
Źródło:
Michał Stąporek
m.staporek@trojmiasto.pl